Bloober Team światowym liderem horroru? Poznaliśmy plany firmy

bloober team gry wideo

W kwietniu 2024 roku do grona projektów tworzonych przez Bloober Team dołączył Project R, którego wydawcą miała zostać firma Skybound Games. W międzyczasie, bo na początku listopada 2020 roku, studio Bloober Team poinformowało, że premiera The Medium została przesunięta z 10 grudnia na 28 stycznia. Głównym powodem opóźnienia była sytuacja pandemiczna w Polsce.

Bloober Team z rekordowym wynikiem sprzedaży w historii spółki

bloober team gry wideo

Otworzyliśmy się też na niezwykle znaczące rynki azjatyckie, na których bardzo ceni się horrory psychologiczne. Dzisiaj gra debiutuje też na kolejnej platformie – Nintendo Switch. Gra została zapowiedziana przez Nintendo na ich cyfrowym wydarzeniu oraz przez największy portal społeczności Nintendo na Świecie, Nintendolife, który pokazał ekskluzywnie materiał z wersji Switch. Zostajemy przy swoim DNA – nasze gry używają strachu, aby pomóc graczom stawić czoła problemom dnia codziennego.

  1. Spółka skupia się na tworzeniu mrocznych thrillerów i horrorów, skierowanych do wymagającego…
  2. Aby być na bieżąco z najnowszymi informacjami, dodaj tytuł do Wishlisty na Steamie i śledź studio na Twitterze, Facebooku i Instagramie.
  3. Na tle pierwowzoru tytuł miał wyróżniać się przede wszystkim za sprawą gruntownie odświeżonej oprawy graficznej i usprawnionej mechaniki, którą zdecydowano się dostosować do współczesnych standardów.

XTB szacuje zysk netto w II kw. na 160,3 mln zł wobec konsensusu 195,7 mln zł zysku

Premiera tego tytułu na komputerach osobistych, PlayStation 4 oraz Xboksie One odbyła się 28 maja 2019 roku. Gra nie odniosła sukcesu sprzedażowego – dość powiedzieć, że w ciągu pierwszego tygodnia od debiutu znalazła zaledwie pięćdziesiąt tysięcy nabywców. By ratować reputację, Bloober Team decyduje się na bezprecedensowy krok.

Przerost Ziobry nad treścią. Zorganizował w resorcie małą armię

Podobnie zresztą jak na zamknięciu krakowskiego Reality Pump (seria futurystycznych strategii „Earth”), niegdyś jednego z najbardziej znanych producentów gier nad Wisłą. Projekt ma ujrzeć światło dzienne dopiero w 2025 roku, więc produkcja jest na bardzo wczesnym etapie lub nawet nie została rozpoczęta. Jak na razie jednak trudno przewidywać z dużym prawdopodobieństwem, czym będzie nowy i tajemniczy projekt “R”. Lecz nowe The Walking Dead wyprodukowane przez Polaków, tuż po remake’u drugiej części Silent Hilla byłoby ekscytującym przedsięwzięciem dla polskiego rynku gamingowego. Dzięki tym wszystkim projektom “Bloobersi” stali się rozpoznawalni na międzynarodowym rynku.

Silent Hill 2 Remake (i nie tylko)

Na premierze cieniem kładą się jednak problemy techniczne oraz kiepskie tłumaczenie na język chiński (Chiny to zaś dla gier grozy wyjątkowo ważny rynek). W efekcie, po okresie wzrostów, Bloober notuje spore spadki akcji. Bloober nie zwalnia tempa; wydany rok później „Observer” – raczej dreszczowiec niż horror – oznacza subtelniejsze podejście. Jednym z głównych bohaterów jest Kraków, ale żeniący estetykę PRL z cyberpunkiem spod znaku Williama Gibsona. Nibris na cztery lata od zapowiedzi kasuje zarówno „Sadness”, jak i dwie inne, mniejsze produkcje. Po kilkunastu miesiącach okazało się, że nawet jednego nie jesteśmy w stanie skończyć.

Polscy twórcy, przy współudziale psychologów UJ i inżynierów AGH, eksperymentują z eyetrackingiem (śledzeniem wzroku), mierzą ciśnienie i badają puls. Jeżeli odbiorcę Niech recesja uczyni cię silniejszym Porady CFO Fundbox przerażają szczury – spotka ich w rozgrywce więcej. Jeżeli lęka się nietoperzy lub robactwa – nowa produkcja da mu więcej okazji na konfrontację z nimi.

– Niezmiernie cieszy nas, że nasza produkcja stała się tak popularna. To rezultat między innymi starannie zaplanowanego planu marketingowego. Od czasu wydania Blair Witch podpisaliśmy liczne umowy z kluczowymi partnerami, w tym z Microsoftem.

W salonie z automatami wydaje kieszonkowe na klasyczną „Galagę”, a przy kupionym przez ojca Commodore 64 prowadzi do sukcesów w „Microprose Soccer” ukochaną Barcelonę. Na rajdówce „Continental Circus”, wspomina, zniszczył 10 joysticków, a jednego lata nauczył się w nią grać z zamkniętymi oczyma. – Wtedy stwierdziłem, Partner do przekształcenia że gry komputerowe to mój konik, że przy tym chcę zostać – wspomina. Obecnie spółka zatrudnia ponad 230 osób i niedawno przeniosła główną siedzibę do nowego kompleksu Fabryczna Office Park w Krakowie. Bloober Team posiada także własne studio Motion Capture w Krakowie i otwiera biuro w Warszawie.

Będę bronił Observera własną piersią, bo dla mnie to jedna z najbardziej klimatycznym gier tej generacji. I może nie zarobiła kroci, ale otworzyła firmie kolejne wrota. Dziś mało też kto pamięta, że to nie feralny Basement Crawl był pierwszą grą studia, lecz tytuły tworzone na takie platformy jak Nintendo Wii i DS.

Opłata licencyjna na rzecz Viacom określona została jako udział w przychodach Bloober Team ze sprzedaży gry. Z okazji premiery na Nintendo Switch, gra jest obecnie dostępna w cenie promocyjnej – 10%. Chcemy tworzyć spółkę, która nie tylko będzie miała pozytywne wyniki finansowe, ale przede wszystkim fundamentalne wartości. Budujemy ją nie najbliższe kwartały, ale na dziesięciolecia.

Nie bez znaczenia pozostawały jednak premiery innych dużych produkcji, które miały zadebiutować w tym okresie; mowa tu zwłaszcza o Cyberpunku 2077. „Co więcej dolar nie jest już tak mocny, co przekłada się na wyniki kwartalne spółek gamingowych. Z drugiej Brexit bez porozumienia z Brukselą doprowadzi bezrobocia w Irlandii strony, wszelkiego rodzaju kryzysy, epidemie i ogólnie nasilający się niepokój społeczny wpływają pozytywnie na gatunek horroru. Traum, które urzeczywistniają nasze projekty tak, by pomóc odbiorcom z oswajaniem ich własnego strachu” – dodał.

To pierwszoosobowy horror z krwi i kości, który miał sporo z symulatorów chodzenia, ale przetarł szlak pod przyszłe projekty studia i stał się jego wizytówką. Świetna fabuła, która podejmowała temat XIX-wiecznego malarstwa, motyw głównego bohatera borykającego się z chorobą psychiczną i ciągłe zmiany wyglądu posępnej posiadłości spodobały się graczom na całym świecie. W produkcję Bloobera zagrało ponad 5 milionów osób, a niewątpliwie pomógł w tym hype nakręcony przez skasowany Silent Hills. To był hit jakiego firma potrzebowała, by wypłynąć na szerokie wody. Ekipa z Bloobera szybko obwieściła, że na rynek trafi ulepszona wersja Basement Crawl, ale jak przyznał w jednym z wywiadów Babieno, podczas rozmów związanych z przyszłością studia zastanawiano się nawet czy go nie zamknąć. Tak się złożyło, że mniej więcej w tym samym czasie upadło inne, uznane krakowskie studio – Reality Pump.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Main Menu